Jak stworzyć kurs online, a później go sprzedać?
Marzy Ci się zarabianie na wiedzy? Sprzedaż własnego kursu to doskonały sposób na monetyzację. Jeśli chcesz wiedzieć, jak zrobić kurs online, który będzie źródłem satysfakcjonujących zarobków, ten materiał jest dla Ciebie. Dzielę się w nim swoją wiedzą, którą zdobyłem podczas sprzedaży swojego szkolenia internetowego.
Kluczowe pytanie na starcie: czy jesteś ekspertem w tej dziedzinie?
Zakładam, że masz ekspercką wiedzę na dany temat, jeżeli chcesz zabrać się za tworzenie swojego kursu online. Oczywiście nie jest to warunek konieczny — w internecie jest wiele osób, które lansują się na ekspertów i sprzedają własny kurs online, ale warto uczciwie traktować uczestników Twojego szkolenia.
Ja sam nigdy nie zdecydowałbym się na tworzenie kursu z dziedziny, na której się nie znam. Nie zabrzmi to może skromnie, ale sam mam swój kurs na temat SEO copywritingu i uważam, że ta dziedzina nie ma przede mną zbyt wielu tajemnic. Dlatego postanowiłem wydać szkolenie na ten temat.
Ok, wystarczy tego umoralniania. Przejdźmy do konkretnej wiedzy, dzięki której zaczniesz wkrótce monetyzować swoją wiedzę.
Lista 5 kroków, które pomogą Ci stworzyć własny kurs online
Żyjemy w świecie, w którym dominują treści graficzne i materiały wideo. Z tego powodu uważam, że Twój kurs powinien składać się z filmów. Mimo że e-booki mogą być dobrym źródłem wiedzy, to filmy są znacznie łatwiejsze do przyswojenia. Przynajmniej w większości przypadków.
1. Etap przygotowania merytorycznego kursu
Zanim skupimy się na technikaliach, najpierw trzeba opracować i uporządkować całą wiedzę, którą zamierzasz dzielić się z kursantami.
Polecam Ci utworzyć folder na dysku Google Drive i tam zbierać wszelkie materiały — możesz sobie dodać podfoldery z inspiracjami, z poszczególnymi lekcjami kursu, z grafikami, które wykorzystasz w Twoim szkoleniu online.
Dobrze byłoby, aby na tym etapie już powstała struktura całego kursu.
Możesz materiały podzielić na moduły i poszczególne lekcje. Oczywiście polecam Ci utworzenie spisu treści.
Jeśli będziesz to wszystko trzymać na dysku Google, wtedy będziesz mieć możliwość łatwej edycji. Wyobraź sobie, że jedziesz tramwajem i nagle wpada Ci do głowy pomysł na nową lekcję w kursie. Wtedy otwierasz Google Drive na smartfonie i zapisujesz tam w pliku z inspiracjami konspekt takiej lekcji.
2. Rejestracja kursu online
Gdy masz już opracowany cały materiał, przychodzi czas, aby nagrać to wszystko.
Możesz to zrobić w domu. Nie potrzebujesz profesjonalnego studia.
Jeżeli chodzi o sprzęt możesz, nagrywać kurs przy użyciu smartfona.
Sam nie mam telefonu, który miałby dobry aparat, więc korzystam z następujących urządzeń:
- Aparat Sony ZV-1;
- Mikrofon krawatowy boya by-m1;
- Lampa LED Patona Premium Pro Soft Light 3.0;
W moim przypadku niestety trochę sprawdza się powiedzenie: więcej sprzętu niż talentu. Mimo że mam dość dobry sprzęt do nagrywania, to sądzę, że muszę jeszcze trochę podszkolić się z produkcji wideo. A może nawet więcej, niż tylko trochę. 🙂
Uważam, że jeśli podejdziesz do całego procesu z głową, wystarczy Ci smartfon, który ma dobrą kamerę wbudowaną.
Urozmaić swój kurs materiałami PDF:
Wideo jest ważne, ale warto też dać kursantom dostęp do plików graficznych w postaci krótkich opracować poszczególnych zagadnień.
Takie materiały PDF utworzysz w internetowym edytorze Canva.
3. Wybór platformy do kursu online
Gdy masz już nagrany materiał, musisz stworzyć przestrzeń, w której użytkownicy będą korzystać z Twojej wiedzy. Mówiąc o przestrzeni, mam na myśli platformę, na którą będą się logować kursanci i oglądać Twoje materiały.
Tutaj masz szerokie możliwości wyboru, jednak ja gorąco Cię zachęcam do skorzystania z oferty polskiej firmy Publigo. Firma rozwija swoje oprogramowanie do sprzedaży kursów internetowych.
Oprogramowanie od Publigo jest oparte o platformę WordPress. To sprawia, że możesz na tym systemie wdrażać liczne funkcjonalności, które oferuje Ci WordPress.
Mimo że platforma jest płatna, to stwarza doskonałe warunki do budowy kursu.
Dlaczego warto zbudować swój kurs na platformie Publigo?
Platforma ta daje przedsiębiorcom i twórcom online szereg korzyści. Gdybym miał wymienić najważniejsze, byłyby to punkty z poniższej listy.
- Publigo jest udostępniane w dwóch wariantach: możesz korzystać z opcji, którą instalujesz na swoim hostingu i organizujesz własny serwer na materiały wideo. W drugim wariancie otrzymujesz przestrzeń dyskową, na którą wgrywasz Twoje filmy i materiały audio. Ta druga opcja jest wygodniejsza, ale droższa.
- Możesz dodawać nielimitowaną ilość lekcji do kursu;
- Łatwo integrujesz swoją platformę do tworzenia kursów z zewnętrznymi narzędziami (oprogramowanie do email marketingu, usługi płatnicze oferowane przez bramki płatności);
- Decydując się na Publigo, masz dostęp do działu wsparcia technicznego. Jeśli coś przestanie działać na Twojej stronie, pracownicy postarają się pomóc w rozwiązaniu problemu.
Wtyczki LMS do WordPress
Jeśli nie masz środków na zakup abonamentu Publigo, możesz poszukać innych rozwiązań. Możesz stworzyć kurs internetowy i dodać go do Twojej strony internetowej opartej o system WordPress.
Jest kilka bezpłatnych rozwiązań, które pozwolą Ci w sposób darmowy sprzedawać kurs. Minusem tego typu rozwiązań jest większe ryzyko zainfekowania strony. Korzystając z Publigo masz pewność, że zespół programistów czuwa nad prawidłowym działaniem platformy. Przy korzystaniu z bezpłatnych rozwiązań na WordPress, musisz polegać na swoim umiejętnościach technicznych.
Pozostałe rozwiązania technologiczne do sprzedaży kursów w internecie
Dość popularnym modelem jest sprzedaż za pośrednictwem platformy Udemy. Jest to popularna na całym świecie platforma poświęcona edukacji — osoby z całego świata mogą dodawać tam swoje kursy i zarabiać na swojej wiedzy.
Marketing Twojego kursu online
Duża część zagadnień, które omawiam poniżej, powinna znaleźć się na początku tego artykułu, ale chciałem na początku opowiedzieć Ci o technicznych aspektach oferowania nauki online.
Omówię teraz plan marketingowy sprzedaży kursu online krok po kroku.
Pozycjonowanie landing page’a Twojego kursu
Jeśli ludzie są zainteresowani tematyką Twojego kursu, na pewno będą szukać wiedzy w Google. Warto podczas tworzenia własnego kursu zadbać o SEO.
Spójrz na mój przykład — moja strona z kursem znajdują się wysoko w Google, dzięki temu co jakiś czas ktoś dokonuje zakupu mojego szkolenia online.
Mimo że jest to dopiero 3 miejsce w wynikach wyszukiwania Google, to wciąż stwarza niezłe warunki do sprzedaży.
Ten artykuł może Cię zainteresować: jak samemu pozycjonować stronę w Google?
Lejek marketingowy z myślą o sprzedaży kursu podczas webinaru
Gdy już stworzysz swój kurs online, możesz sięgnąć po tzw. lejek marketingowy, którego finalnym etapem jest webinar. Tytułem wyjaśnienia, lejek marketingowy (lub czasem nazywany sprzedażowym) to plan obejmujący kilka kroków, które mają zamienić użytkownika (często średnio zainteresowanego Twoją ofertą) w klienta, który kupuje Twój produkt — w naszym wypadku kurs internetowy.
Poniżej krótka lista, jak może wyglądać Twój lejek stworzony z myślą o sprzedaży kursu:
- Ustawiasz reklamę na Facebooku lub Instagramie: w reklamie zachęcasz użytkowników do pobrania bezpłatnego poradnika. Te poradniki w żargonie marketingu są określane mianem lead magnetów (tutaj omówiłem różne rodzaje lead magnetów);
- Użytkownicy, którzy pobiorą Twój bezpłatny poradnik, trafiają do Twojej bazy mailingowej.
- Następnie sięgasz po email marketing — wysyłasz serię maili z zaproszeniem na webinar;
- Użytkownikom, którzy przyszli na spotkanie, prezentujesz skrócone szkolenie. Dajesz im wartość, ale finalnym etapem webinaru jest sprzedaż Twojego pierwszego kursu online.
- Osobom, które były na szkoleniu, ale nie dokonały zakupu, wysyłasz jeszcze przez kilka dni maile sprzedażowe. Może się okazać, że ktoś jeszcze po webinarze zechce zakupić kurs.
Tak wygląda najpopularniejszy obecnie model sprzedaży kursów internetowych. Stosuje go większość osób, które prowadzą własną działalność edukacyjną w internecie.
Pamiętaj, że nawet jeśli w ramach Twojego lejka niewiele osób zdecyduje się na zakup, możesz do tych ludzi jeszcze wrócić, wysyłając im newsletter.
Jak stworzyć kurs online, a później go sprzedać? (finalne wnioski)
Już widzisz, że przygotowanie kursu online to dopiero połowa sukcesu. Później przychodzi czas na dotarcie z materiałem do idealnej grupy docelowej.
Na koniec muszę Ci udzielić pewnej rady — nawet jeśli stworzysz najlepszy kurs w Twojej branży, musisz postawić na przemyślany marketing. Musisz myśleć o Twoich szkoleniach jak o prawdziwym biznesie online. Tym samym docierać do potencjalnych klientów za pomocą tych samych narzędzi, które wykorzystują firmy w internecie.